sobota, 27 stycznia 2018

WALENTYNKI


Przyznam szczerze, że czasem bardzo trudno wymyślić coś nowego na daną okazję. Zwłaszcza, że trudno zapamiętać te wszystkie już zrobione cuda. Tym razem z okazji walentynek powstało ogromne serce, składające się z dziesiątek małych serduszek. Wykorzystałam czerwone, bordowe, różowe i fioletowe kartki. Z każdego koloru wycinałam serca w 5 rozmiarach. Uzyskać efekt takiego zaplątania (tu serce wystaje nad innymi, z tej strony przykryte itd.) nie jest trudno. Trzeba tylko pamiętać, aby nie smarować całych serc klejem. Ja dawałam odrobinkę kleju na środek serca, dzięki czemu mogłam na bieżąco wkładać jakieś serca pod spód, coś doklejać na wierzchu. Powstał bardzo ciekawy efekt. Serca nie są sztywno 
i topornie naklejone, ale odrobinę odstają co daję świetny „nastroszony” efekt. Serce to zostało porównane przez pewną dobrą duszę do skrzydełek aniołków i bardzo mi się to porównanie spodobało – zwłaszcza, że wydaje mi się bardzo trafione :)