WALENTYNKI
Przyznam
szczerze, że czasem bardzo trudno wymyślić coś nowego na daną okazję. Zwłaszcza,
że trudno zapamiętać te wszystkie już zrobione cuda. Tym razem z okazji
walentynek powstało ogromne serce, składające się z dziesiątek małych
serduszek. Wykorzystałam czerwone, bordowe, różowe i fioletowe kartki. Z
każdego koloru wycinałam serca w 5 rozmiarach. Uzyskać efekt takiego zaplątania
(tu serce wystaje nad innymi, z tej strony przykryte itd.) nie jest trudno.
Trzeba tylko pamiętać, aby nie smarować całych serc klejem. Ja dawałam odrobinkę
kleju na środek serca, dzięki czemu mogłam na bieżąco wkładać jakieś serca pod
spód, coś doklejać na wierzchu. Powstał bardzo ciekawy efekt. Serca nie są
sztywno
i topornie naklejone, ale odrobinę odstają co daję świetny „nastroszony”
efekt. Serce to zostało porównane przez pewną dobrą duszę do skrzydełek aniołków
i bardzo mi się to porównanie spodobało – zwłaszcza, że wydaje mi się bardzo
trafione :)